Ruszaj w Alpy człowieniu

8 stycznia 2014

NO COMMENTS ORDINARY (TO)DAY

8 stycznia 2014

TRENDOWO ZACZKOWO

8 stycznia 2014
nartyolsztyn.pl

Duma mnie rozpiera nie tylko wtedy, kiedy moje bystre dziecko samo wyrzuca swoją pieluchę do kosza (po to, by ją za chwilę wyjąć z szerokim uśmiechem i rzucić w moją stronę), kiedy na hasło ” hi5″ przybija mi mocną piąteczkę z jeszcze większą radością, kiedy przytula się do mnie i daje buziaka nie tylko na magiczne buziakujące hasło, ale ot tak, z własnej potrzeby… Dumna jestem też z siebie kiedy mój bystry jaskiniowiec wygląda w cywilizowany sposób, bo ja go w coś modnego przyodziewam. Serio, no to to jest wypas! A jak słyszę „jak będę mieć synka, będę go ubierać jak ty Zac’a” albo „zamawiamy u was te ciuchy jak Zac z nich wyrośnie” to już w ogóle wiem, że moje wyczucie zaczkowej stylóweczki jest w sam raz.
Mamy kilka „must have’ów”, a także wciąż sporo marzeń … tzn. ja mam, bo jemu to się podoba wszystko, co kolorowe i wygodne. Nie żartuję! Jak tylko wyjęłam z pudełka jego Aurelki od razu zażądał, by mu je założyć i chodził w nich po domu. Zresztą odkąd mamy Aurelki i Mrugały nie mam problemu z założeniem Zachariaszowi butów. Ufff! Moje dziecko zwyczajnie kręci się swoim obuwiem 🙂

Wrzucam Wam tu więc kilka rarytasów, które mamy, zdobyliśmy, dostaliśmy, tudzież kupiliśmy. Wszystko po to, byście nie pytali co?, gdzie?, skąd?, a mogli sami sobie wyszperać i pooglądać.

Aurelka
Mabiś & Aurelka & MamaMade
Mrugała

Zatem – niech będzie – zaczynamy od butów, skoro już o nich wspomniałam. Tej zimy u nas królują Aurelki i Mrugały. Te pierwsze bardziej na lanserski wypad do miasta, te drugie raczej na śnieg, choć w sumie to taki mój podział. Nie jest to spowodowane tym, że np. Aurelki nie radzą sobie na śniegu, a Mrugały są brzydkie. Nic podobnego. Obie firmy zrobiły dla nas cudowne buty – ładne, dopasowane do nogi Zachariasza, miękkie i naprawdę porządnie wykonane. Dobrze się złożyło, że Aurelka produkuje także nieco większe rozmiary 🙂 – stąd moje wypasione zimowe sneakersy – I LOVE THEM! Na pewno na wiosnę sięgniemy po buty tych samych firm. Po co szukać czegoś innego, skoro mamy coś sprawdzonego? 🙂 Zaczkowe Mrugały mają stosowną membranę i choć nie są z gładkiej skóry, nie przemakają i nie brudzą się <to cud!>.

MamaMade

Skoro zima to CZAPY! Pewnie, że polecam MamaMade. Są ładne, kolorowe, na życzenie, ciepłe, modne, idealne. Zaczkowa czapa jest wiązana pod brodą, co niekoniecznie mu się podoba, ale widzę, że Z ogarnia temat jak trzeba. Czapek Ci u nas dostatek w tym roku. Zeszłej zimy miałam problem z dopasowaniem wygodnej i ładnej czapy, stąd tym razem efektywnie „dmuchałam na zimne”. Mamy jeszcze jedną czapę MamaMade, a do niej komin. Ten komin to jest naprawdę MISZCZ! Sama bym taki chciała! Polecam!

Kiedy jednak idziemy na miejski lansik, wybieramy inne modowe rozwiązanie. Mianowicie, jest to bawełniana czapa Bibi Dreams oraz Mabiś by Mabibi. To jest dopiero szyk! Wiem, że Mabibi robi także bardziej dopasowane do głowy Mabisie, wtedy może bawełniana czapka pod spodem nie jest aż tak potrzebna. My jednak lubimy nasz sznyt. Poza tym, Mabiś wygląda obłędnie stylowo jako extra kaptur! ha!

Mabiś & MamaMade
Mabiś

Kiedy natomiast szykuje nam się śnieżna wyprawa albo dzień jest wyjątkowo wietrzny – idealnie zdaje egzamin czapa a’la kaptur. Nigdy nie pamiętam nazwy producenta, ale wiem, że można je kupić w Baby Hana. Mamy do nich też ciepłe rękawiczki, ale Zac zdecydowanie rękawiczkom na razie mówi głośne NIE! W każdym razie ta kapturowa, wiązana pod brodą czapka jest naprawdę bardzo funkcjonalna. Jest przy tym ładna i przyjemna dla skóry. Ot co. Na zimę – OBLIG!

Baby Hana
Baby Hana
Mabiś & Baby Hana 

W czym jeszcze się lansujemy tej dziwnej zimy? Ano DRES! Po pierwsze Bibi Dreams. Kombinezon/rampers/overall lub po prostu BIBI DRES to jest to! Pięęęęęękna sztuka garderoby! Gdyby tylko robili takie dla mam … 🙂 W każdym razie, krój zimowego BIBI dresu został ulepszony, w porównaniu do poprzedniego modelu – ma większy kaptur – mega gratka! Materiał jest naprawdę przyjemny, a wykonanie na wypasie. To bardzo przydatny element w szafie Zachariasza. Hyc! i już mam Zaczka ubranego od stóp do głów! 🙂

Bibi Dreams

Od Bibi Dreams mamy też bluzy, które wyróżniają się plastikowymi zamkami. To znak rozpoznawczy Bibi. Takie bluzy przydają się nie tylko po prostu do spodni, ale też na przykład pod kombinezon, kiedy nie chcemy, żeby dziecku przeszkadzał kaptur albo niepotrzebne zapięcia na brzuchu. Szara bluza jest cieplejsza, miętowa lżejsza.

Bibi Dreams & nartyolsztyn.pl & Mrugała & Babiators
Bibi Dreams
Nasze ulubione spodnie dresowe to Mabibi. Szary dres. Niski krok. Miętowa kieszeń. Żadnych ściągaczy. Prosta rzecz, a Zac wygląda w nich obłędnie. Każdy zwraca na nie uwagę. Do tego stopnia, że wielokolorowa bluza, zrobiona według mojego „widzimisię” przy tych spodniach wcale nie jest aż taka barwna (choć jest zaiste cudna!). Całość razem „tak czy siak” robi wrażenie. Ech, te spodnie … Zdradzę Wam, że właśnie zamówiłam takie dla siebie … 🙂

Mabibi
Bibi Dreams & Mabibi & Aurelka 

A jeśli wychodzimy w góry? Jeśli mój mały energiczny synek będzie pląsał po stoku? Wtedy na głowę trzeba założyć kask. Tu sprawdza się nam Giro od nartyolsztyn.pl. Przymierzaliśmy też inne, ale ten idealnie dało się dopasować do niemałej głowy Z, no i jest wyjątkowej urody, a to przecież ważne.

nartyolsztyn.pl

A kombinezony? Udało mi się „wyszarpać” używki w nienaruszonym stanie. Do tego jakie urodziwe! Każda mama wie, że o ładny kombinezon, tym bardziej dla chłopca, bardzo trudno. Udało się. Będą do wzięcia of kors podczas wietrzenia 🙂

A i wiecie co jeszcze uwielbiam w Zaczkowej szafie? jego zimową kurtkę! Także Allegro, za, jak to się mówi, „grosze”! Naprawdę!

Bibi Dreams & Mabibi
Aurelka

1 comment

Leave a comment