I naprawdę chciałabym, żeby to było dla nas wszystkich oczywiste i intuicyjne. Bo kłamstwo naprawdę ma krótkie nogi. Bo naprawdę dużo wygodniej jest od razu powiedzieć prawdę, niż potem pamiętać, kiedy się skłamało lub sprytnie zataiło jakąś informację. No więc tak – jestem uczciwa z wygody. Niech tak będzie.
Jednocześnie łapię się na tym, że często pierwsza odpowiedź, która przychodzi mi do głowy, to mała ściema. Na szczęście trening czyni mistrza, a ja trenuję już sześć lat opowiadanie Zachariaszowi prawdy o świecie. Proszę mnie tu tylko nie wypytywać o Świętego Mikołaja. To zupełnie odrębny temat, ale gdy zaczną się kłopotliwe pytania, coś mądrego wymyślę. Tymczasem: jestem prawdomówna w sprawach codziennych.