Jeszcze do niedawna wydawało mi się, że jestem niezniszczalna… Potem urodziłam dziecko. A później okazało się, że świat jest niebezpieczny, okrutny i do tego sami go mniej lub bardziej świadomie niszczymy. Zostając matką zrozumiałam i poczułam strach: o dziecko, o siebie, o inne istoty wokół nas, o przyrodę i wszystko to, czego ja nie zobaczę, ale może zobaczyć mój syn – Zachariasz.
Cały tekst dostępny TUTAJ – Zapraszam 🙂