Jest nas dużo. Wszędzie. To nie jest tekst z etykietą ROZKMINKA. To ten, z serii SPOTY czyli o podróżowaniu, o miejscach, o tym, gdzie nam dobrze i dlaczego. Raczej nie zamierzam pisać o tym, gdzie nam źle. Tworzę mapę swoich miejsc. Nigdzie nie jestem naprawdę w domu. Za to kilka miejsc sprawia, że jestem spokojna. Skoro ja potrafię się odnaleźć w swojej strefie komfortu, podobnie ma Zac.

Ważne kryterium to LUDZIE. Tak. Miejsca to ludzie, dlatego, będę Wam opowiadać o ludziach, którzy z niepozornych hoteli, pensjonatów, przybytków zrobili coś NAJLEPSZEGO  na świecie, o ludziach, którzy mają pasje i działają konsekwentnie. Będę Wam opowiadać o tym, dokąd się udaliśmy i gdzie robiliśmy coś godnego polecenia.

Często kilka osób i kilka miejsc razem tworzy spójną całość – takie kompleksowe wspaniałości też Wam tu opiszę. Dlaczego? Bo lubię się dzielić radością. Bo pytacie gdzie byłam, dokąd polecam Wam się udać. No i dlatego, że ludzie, których spotykam zasługują na to, żeby ich poznać, bo miejsca, które odwiedzam chętnie dzielą się energią i mają jej sporo.

No i jeszcze jedna sprawa – często pytacie – Lidia, dokąd pojechać na Mazury? A masz jakiś namiar na chatkę w górach? Stwórzmy zatem swoją mapę miejsc. Wpisujcie komentarze, piszcie maile (extremama@gmail.com), będę sprawdzać spoty, testować kuchnię i „dzieciowe” udogodnienia, bo, jak wiecie, dzieci weryfikują pewne przeświadczenia 😉

Zatem, do dzieła.