podróż

Gościniec na Półwyspie

16 lutego 2016

Kraina jak z bajki. Po prostu. W niepozornej wsi Wysoka, w pobliżu Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego jest Gościniec. Na półwyspie właśnie. Wiele możnaby pisać opisując wygląd tego miejsca, bo detali w wystroju wnętrza jest tu niezliczona ilość. Jednocześnie od razu należy wspomnieć, że każdy szczegół ma tu rację bytu. W pierwszej kolejności należy jednak napisać, że choć miejsce to gościnne, nie naprzykrza się wędrowcom, ani nawet …

Czytaj więcej

na spocie

15 lutego 2016

Jest nas dużo. Wszędzie. To nie jest tekst z etykietą ROZKMINKA. To ten, z serii SPOTY czyli o podróżowaniu, o miejscach, o tym, gdzie nam dobrze i dlaczego. Raczej nie zamierzam pisać o tym, gdzie nam źle. Tworzę mapę swoich miejsc. Nigdzie nie jestem naprawdę w domu. Za to kilka miejsc sprawia, że jestem spokojna. Skoro ja potrafię się odnaleźć w swojej strefie komfortu, podobnie …

Czytaj więcej

Luksus w Hamaku

8 maja 2015

Znacie to uczucie, kiedy myślicie „uff, jestem u siebie”? Ja znam. Fakt – przeprowadzałam się wiele razy, wciąż nie mam własnego mieszkania, ale znam to uczucie. Przyznaję też, że czuję się tak w kilku miejscach, a nie w jednym i nie wykluczam, że lista tych spotów się poszerzy.

Czytaj więcej

Odrodzenie na zajawie

6 kwietnia 2015

Jestem. Znowu tu. Inna. Totalnie nowy, choć swojski stan. Wiem, co robię. Wiedziałam co robię jadąc tu. Wsiadłam w samochód po dniu pracy, po zabawie z Zachariaszem. Dojechaliśmy koło północy.

Czytaj więcej

nieco o nowym

31 marca 2015

przeprowadzka Wiem. Czekacie, aż napiszę, opiszę, wyjaśnię. Nawet nie wiem od czego zacząć. Jak ująć słowami, których dosłownie miliony cisną mi się pod palce na klawiaturze, a jeszcze więcej ich w głowie. Znowu zapominam oddychać. Na szczęście ma mi kto o tym przypomnieć. Dlatego jest dobrze. Coraz lepiej. Przeprowadziliśmy się. 

Czytaj więcej

deska tu, deska tam, BOARD is EVERYwhere

14 marca 2014

Są takie wydarzenia, które bez względu na okoliczności, w których się o nich myśli, wywołują pozytywne wibracje w żołądku, sercu, duszy. Everyboard Festival należy do takich eventów. Byłam tam i na samą myśl, że będę znowu, mam dreszcze rozkoszy na plecach. W takich momentach niezwykle miło jest być sentymentalną. Taki sentyment do unikatowego klimatu i wyjątkowej zajawki nie jest ciężarem. Wręcz przeciwnie – wzbogaca. Nie …

Czytaj więcej