Jak ja kocham takie wkrętki. Czyli co? Zdarzenia, spontany, spotkania, niespodzianki. Uwielbiam, gdy udaje mi się je szybko i dobrze zrealizować. Znam jednego skejta. On uważa, że ze mnie też jest „skejcik”. Dlatego postanowiłam cyknąć dla niego kilka sexi skejt fotek, bo przecież każdy skejt powinien mieć swoją skatergirl. To czy faktycznie ktokolwiek kogokolwiek ma, to inna kwestia i nie o tym tu teraz <choć pewnie właśnie o tym byście najchętniej poczytali;)>.

Joanna Barchetto czyli przecudnej urody zewnętrznej i wewnętrznej fotografka, którą poznałam jakieś … 10 lat temu w Olsztynie zebrała się w total ekspresowym tempie i wykonałyśmy szybką akcję na Zimowym Narodowym. Dechę dostarczyli Board4Kids. Beauty shoty, Lidia niemal naga, a tam zimno jak skur*ysyn, ale warto było. Proceder spontanicznie uwiecznił nieoceniony najlepszy na świecie Patryk z „I love rolki”, który swym fachowym okiem oceniał przydatność lidiowych wdzięków w foto sesji. Ha! Wybaczcie zatem, że w filmie obraz nieco się trzęsie. Pati nie trząsł się z zimna, a z ekscytacji 😉 … albo ze śmiechu 😉

Dobrze jest mieć freaków wokół, którzy pomagają w realizacji freakowych pomysłów. Dziękuję.

Foty zobaczycie wkrótce. Myślę, że kilka wyszło naprawdę zacnie. Tymczasem łapcie video edit.

P.S. A skejt? no chyba zadowolony…, ale to już zupełnie inna historia.