SOCJAL ZERO czyli ignorując świat
Jestem społeczną ignorantką. To znaczy, że nie znam społeczeństwa, ludzi i nie mam podstawowej wiedzy. Hmmm, aż tak? Brzmi ekstremalnie.
Czytaj więcejJestem społeczną ignorantką. To znaczy, że nie znam społeczeństwa, ludzi i nie mam podstawowej wiedzy. Hmmm, aż tak? Brzmi ekstremalnie.
Czytaj więcejNie wiem jak długo jeszcze. Nie, nie uważam, że to za długo. Podobnie jak nie uważam, że to sprawa kogokolwiek innego poza mną i Zachariaszem. To najwspanialsza rzecz w macierzyństwie. Bliskość. Karmienie piersią. Świadomość, że daję mu tyle zdrowia i pozytywnie wpływam na jego rozwój emocjonalny.
Czytaj więcejZac i ja z pasją testujemy dla Was ekstremalne spoty (miejsca) i chętnie podejmujemy nowe wyzwania. W filmiku, który widzicie w tym poście Zac „zaliczył” niezłą „glebę” w cudownym BIKE PARK WĄWOZIE, w którym szarżuje WKR FAN z Olsztyna. Dalszą część tej rowerowej historii,
Czytaj więcejPolecam najnowszą superprodukcję by Extremama & Zac Co. – powoli wracamy do video formy.
Czytaj więcejWcale mnie to nie śmieszy. Z drugiej strony, nie zamierzam też z tego powodu płakać. Jest jak jest i to, że tak piszę, nie oznacza, że z „ciężkim sercem” godzę się z niebytem. Nie mam po prostu w zwyczaju narzekać. Nie śmieszy mnie to, że wciąż za czymś gonię. Za to nakręca mnie to coraz bardziej.
Czytaj więcejŻycie w nowej rzeczywistości niezmiennie mnie podkręca. Pozytywnie. Nie chcę już nudzić i może w końcu znalazłam się w czasoprzestrzeni, która będzie mnie permanentnie stymulować. Ech, cóż za zmysłowe <!!!> słowo.
Czytaj więcejZnacie to uczucie, kiedy myślicie „uff, jestem u siebie”? Ja znam. Fakt – przeprowadzałam się wiele razy, wciąż nie mam własnego mieszkania, ale znam to uczucie. Przyznaję też, że czuję się tak w kilku miejscach, a nie w jednym i nie wykluczam, że lista tych spotów się poszerzy.
Czytaj więcejTo ważny wpis. Ważne jest też to, że piszę go teraz, a nie miesiąc temu. Właściwie każdego dnia przychodzą mi do głowy nowe refleksje i wnioski, ale teraz już coś się wyklarowało. Chodzimy do przedszkola. On i ja. Razem. Ba! On nawet biega. Ja staram się pamiętać o wszystkich sprawunkach z tym związanych – nowe prześcieradło, świeża piżama, samochodzik do zabawy, bo koledzy mają … …
Czytaj więcejTo był ekstremalnie dobry dzień. Nie było deski, ekstremalnych z definicji sportów, ani wycieczki za miasto. Mimo to, takie dni nie są „w miarę spoko”. Takie dni są na maxa NAJLEPSZE. Spędziłam dzień z Zachariaszem. Z nikim innym. Jak zwykle późno wstaliśmy i zabrałam się za śniadanie. Wiedziałam, że raczej nic nie wyjdzie z horseboardingu, na który miałam chrapkę. Mogłam ewentualnie wycyrklować z harcami w …
Czytaj więcej