dziecko

po prostu… czyli cycki cycki cycki <3

21 sierpnia 2015

Nie wiem jak długo jeszcze. Nie, nie uważam, że to za długo. Podobnie jak nie uważam, że to sprawa kogokolwiek innego poza mną i Zachariaszem. To najwspanialsza rzecz w macierzyństwie. Bliskość. Karmienie piersią. Świadomość, że daję mu tyle zdrowia i pozytywnie wpływam na jego rozwój emocjonalny.

Czytaj więcej

my favourite EXTREME sport – MOTHERHOOD

21 lipca 2015

Zac i ja z pasją testujemy dla Was ekstremalne spoty (miejsca) i chętnie podejmujemy nowe wyzwania. W filmiku, który widzicie w tym poście Zac „zaliczył” niezłą „glebę” w cudownym BIKE PARK WĄWOZIE, w którym szarżuje WKR FAN z Olsztyna. Dalszą część tej rowerowej historii,

Czytaj więcej

(nie) Ogarniam

4 lipca 2015
https://www.facebook.com/pages/Hamak-Apartamenty/587544371371649

Wcale mnie to nie śmieszy. Z drugiej strony, nie zamierzam też z tego powodu płakać. Jest jak jest i to, że tak piszę, nie oznacza, że z „ciężkim sercem” godzę się z niebytem. Nie mam po prostu w zwyczaju narzekać. Nie śmieszy mnie to, że wciąż za czymś gonię. Za to nakręca mnie to coraz bardziej.

Czytaj więcej

SuperHero Mama

10 maja 2015

Życie w nowej rzeczywistości niezmiennie mnie podkręca. Pozytywnie. Nie chcę już nudzić i może w końcu znalazłam się w czasoprzestrzeni, która będzie mnie permanentnie stymulować. Ech, cóż za zmysłowe <!!!> słowo.

Czytaj więcej

Luksus w Hamaku

8 maja 2015

Znacie to uczucie, kiedy myślicie „uff, jestem u siebie”? Ja znam. Fakt – przeprowadzałam się wiele razy, wciąż nie mam własnego mieszkania, ale znam to uczucie. Przyznaję też, że czuję się tak w kilku miejscach, a nie w jednym i nie wykluczam, że lista tych spotów się poszerzy.

Czytaj więcej

Bajka o słowach „inne” i „czas” czyli o Zac’u Przedszkolaku

18 kwietnia 2015

To ważny wpis. Ważne jest też to, że piszę go teraz, a nie miesiąc temu. Właściwie każdego dnia przychodzą mi do głowy nowe refleksje i wnioski, ale teraz już coś się wyklarowało. Chodzimy do przedszkola. On i ja. Razem. Ba! On nawet biega. Ja staram się pamiętać o wszystkich sprawunkach z tym związanych – nowe prześcieradło, świeża piżama, samochodzik do zabawy, bo koledzy mają … …

Czytaj więcej

Endorfinomania

1 lutego 2015

To był ekstremalnie dobry dzień. Nie było deski, ekstremalnych z definicji sportów, ani wycieczki za miasto. Mimo to, takie dni nie są „w miarę spoko”. Takie dni są na maxa NAJLEPSZE. Spędziłam dzień z Zachariaszem. Z nikim innym. Jak zwykle późno wstaliśmy i zabrałam się za śniadanie. Wiedziałam, że raczej nic nie wyjdzie z horseboardingu, na który miałam chrapkę. Mogłam ewentualnie wycyrklować z harcami w …

Czytaj więcej