Żegnaj Braciszku.
Żegnaj. Już najwyższy czas. Jeszcze nie wiem czy chcę wziąć to, co mi dajesz na pożegnanie. Degustuję więc po okruszynie.
Czytaj więcejŻegnaj. Już najwyższy czas. Jeszcze nie wiem czy chcę wziąć to, co mi dajesz na pożegnanie. Degustuję więc po okruszynie.
Czytaj więcejNiezwykle trudno jest śmierć oswoić i wcale nie chodzi o to, żeby żyć z nią w zgodzie i na nią czekać. Dobrze jest jednak czuć, że ta kolej rzeczy ma sens. Ze spokojem. Bez dramatu. – Mamo, dlaczego płaczesz? Ty smutna? – Trochę tak, Synku. – Dlaczego? – Bo taka pani umarła.
Czytaj więcejŻyłeś tak, jak chciałeś. Biorąc pod uwagę, że robiłeś, co Ci akurat przyszło do chaotycznej głowy, że nie stosowałeś się konsekwentnie do żadnych reguł, a nawet wyśmiewałeś to, że ktoś zachowuje się w jakiś określony sposób w danej sytuacji, bo tak jest przyjęte i tak przyczynowo-skutkowo jest zbudowany świat, ja właśnie teraz wybieram sobie sposób myślenia, z którym mi wygodnie. Mam Twoją aprobatę? Dzięki. Umarłeś. …
Czytaj więcej