góry

Kocham Zako

28 kwietnia 2015

Na samą myśl miękną mi kolana. Potrafię sobie wyobrazić, że tam byłam, jestem, będę …. i to wręcz boli. Bo nie mogę bywać tam codziennie. Dobrze, że aktualnie mam świeże cudowne wspomnienia i plan. No i te motyle w sercu. Nooo, w sercu, nie w żołądku.

Czytaj więcej

Odrodzenie na zajawie

6 kwietnia 2015

Jestem. Znowu tu. Inna. Totalnie nowy, choć swojski stan. Wiem, co robię. Wiedziałam co robię jadąc tu. Wsiadłam w samochód po dniu pracy, po zabawie z Zachariaszem. Dojechaliśmy koło północy.

Czytaj więcej